niedziela, 25 stycznia 2015

Four

Przeczytaj notke pod rozdziałem!
Muzyka ---> Faydee - Unbreakable ft Miracle

KOMENTUJ~!



~~Lily~
Gdy leniwie otworzyłam oczy ,zorientowałam się ,że coś mi tu niegra.Przecież usnęliśmy wszyscy w salonie,a teraz jestem w jakimś pokoju w dodatku w nie swoich ubraniach.Natychmiast podniosłam się do pozycji siedzącej.Obok mnie słodko spał Kieran.Pomyślicie ,że jestem dziwna ale Kieran tak słodko spał ,że musiałam mu zrobić zdjęcie.Leżałam przed 15  minut wpatrując się w twarz Kierana.Bezbronny..Niewinny.. Taki był.
Chłopak zaczął otwierać oczy,a ja się w niego dalej wpatrywałam z uśmiechem.
-Dzień dobry Kieran.
-Dzień dobry kochanie.
-Kac daje o sobie znać co?-Zauważyłam ,że jest lekko nie przytomny ,że tak to ujmę.
-Oj tak.
 Wstał z łóżka i poszłam za nim do kuchni.Z szafki  która znajdowała się nad umywalką wyciągnął dwie szklanki i nalał do nich wody,nastepnie podając mi tabletkę.Szybko połknełam i popiłam tabletkę.
-OIdziemy jeszcze spać?-zapytał po chwili ciszy.
-W sumie nawet się wyspałam,jak chcesz możesz iść jeszcze spać.Która w ogóle godzina?
-Ja tez się nawet wyspałem ,możemy coś oglądnąć.-Jest-spojarzał na zegarek.-10:30.
-Cholera.Musze iść Kieran.
-Co się stało?
-Moja kuzynka dziś przyjeżdża.Muszę sie szybk odostac na lotnisko.
-Poczekaj zawiozę Cię.
-Kieran piłeś,zamówię taksowkę.
-Czekaj ja zamówię ty się idź szybko przebierz.
-Okey.
Poszlam do sypialni bruneta ,ubrałam na siebie wczorajsze ubrania,w łazience która znajdowała się naprzeciwko łóżka przeczesałam palcami włosy,gdy uznałam ,że nie jest źle zeszłam na dół.
-Taxi czeka,chodź.
-Jedziesz ze mną?
-Oczywiście.
Droga na lotnisko ciągnęła się nie ubłaganie,na reszcie zobaczę swoją kuzynkę.Ostatnio widziałam ją jakieś 6 lat temu na jej 4 urodzinach.O równej 11:00 byliśmy na lotnisku i czekaliśmy na Caroline(czytaj. Carolajn)
-Lily Collins?-usłyszałam za sobą kobiecy głos.-odwrociłam się.
-Tak,to ja pani Steff?
-Lily!-podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła Caroline.
-Cześć słoneczko.-pocałowałam ją w czubek głowy.
-Tutaj są jej bagaże,Lily dzwoń do mnie jeżeli coś bedzie nie tak,przepraszam musze już jechać.Do zobaczenia Caroline.
-Papa-pomachała kobiecie.
~~~Dwie godziny póżniej~~
Caroline od razu po powrocie,zjadła kilka kanapek,wypiła sok i poszła spać.No tak strefy czasowe,będzie musiała się przestawić.Pewnie zastanawiacie się o co chodzi?Więc tak Caroline jest moją kuzynką.Jej mama jest siostra mojego taty.Tata małej zdradził jej mamę i od nich odszedł.Niestety mama małej straciła pracę,zaczeła cpać i opieka społeczna odebrała jej Caroline,jakoż iż my zgodziliśmy się nią zaopiekować jest teraz w Polsce.Gdy spała rozpakowałam jej walizki i ciuchy powkładałam do szafek.Zastanawiacie się gdzie ona będzie miała pokój?Nasz dom ma dwa piętra a na górze urzęduję tylko ja więc Caroline może być ze mną na piętrze.Kieran pojechał do domu mamy później iść w siódemkę na spacer,więc lepiej ,mżeby dziewczynka się wyspała.
Zegarek w kuchni wskazywał 14:30,zwlekłam sie z wygodnej kanapy,wcześniej wyłączając telewizor.Weszłam do kuchni i zaczęłam robić obiad,mianowicie,pierogi ruskie.
Gdy wrzucałam ostatniego pieroga do garczka z wodą,do kuchni przyszła uśmiechnięta Car.
-Wyspana?-Zapytałam.
-Tak.
-Zaraz będzie obiad.Chcesz coś do picia?
-Jezeli moge prosić sok.
-Jaki?Pomaranczowy może być?
-Tak-posłała mi usmiech .
Wyciągnęłam dwie szklanki i nalałam nam sok.Wypiłysmy i usiadłyśmy na krzesłach przy wysepce.
-Bedę chodzić do szkoły?
-Tak,nie bój się bedę Cię odwozić i przywozić.Chodzę mniej więcej do tej samej szkoły.
-Jak to do tej samej?
-Jestem w liceum a nasza szkoła składa się z podstawówki do której ty będziesz chodzić ,gimnazjum, i liceum.
-A jak mnie nie polubią?
-Polubią,polubią.
-Obyś miała rację.

Po naszej rozmowie pierogi były gotowe nałożyłam nam na talerz i zaczełysmy jeść.Gdy skończyłyśmy posiłek wsadziłam talerze do zmywarki i poszłysmy do mojego pokoju.Włączyłam kuzynce bajki a sama zastanawiałam się co ubrać.Dzien był bardzo badzo upalny więc postanowiłam ubrać krotkie jeansowe spodenki i do tego  zwykły czerwony crop top.
-Car ja będę w łazience ok?
-Okej.
Weszłam do łazienki szybko się przebrałam,zmyłam wczorajszy makijaż chociaż nie był zły.Ale dziś postanowiłam ,że nałożę trochę pudry usta pomaluję brzoskwiniową szminką,oczy zaś podkreślę kredką i przejadę po rzęsach tuszem.No to teraz włosy.. Stwierdziłam ,że wlosy zepnę ,więc rozczesałam je i spiełam w niesfornego koka.Zadowolona spryskałam się jueszcze perfumami i wyszłam z łazienki.
-Dzwonił Ci telefon.
-Odebrałaś?
-Nie.
-Oki poczekaj oddzwonię.

Wzięłam swój telefon z biurka i go odblokowałam.Dzwonił Kieran.Wybrałam do niego numer i chwilę czekałam.
Jeden sygnał.Drugi..Trzeci.
-Lily będziemy za 10 minut.
-Okej
 Zostało 10 minut.
-Caroline chodź przebierzesz się.
Wybrałam z jej ciuchów  czarne szorty i bluzeczkę na ramiączkach.W mgnieniu oka byla przebrana.Włosy spięlam jej w koczka by nie było jej gorąco.Obie założyłysmy na nogi takie same buty czyli czarne converse za kostkę.Zbiegłysmy po schodach na dół,równocześnie gdy po całym domu rozniósł się dźwięk dzwonka.Wzięłam portfel,telefon i okulary nastepnie wkładając je do torebki.W tym czasie Cara otworzyła drzwi.Zakluczyłam dom i posżłam się z wszystkimi przywitać.
-Hej skarbie-Podszedł od mnie i przytulił mnie Kieran.Nazwał mnie skarbem.lecz oficjalnie nie jesteśmy parą.
-Hej-Pocałowałam go w policzek.
-Cześć Wszystkim.
-Hej!-Odpowiedzieli jak na zawołanie.
-A kim jest ta śliczna panienka ?-Zapytała Selena.
-Ciołku nie poznajesz jej?
-Caroline!?
-Ameryke odkryłaś.
-Ale wyrosłaś,pamiętam jak sie bawiłyśmy w piaskownicy haha.
-Nie przypominaj.-Więc tak To jest Caroline,Caroline to jest Selena i Kieran ich już znasz,To jest Dean,pokazałam na chłopaka,Sean i Kit wymieniłam po kolei.
-Cześć.-posłała im uśmiech.
-To co idziemy?-Zapytał Dean
-Ale gdzie?-zapytałysmy w trzy
-Do wesołego miasteczka.
             
                      Całą drogę do wesołego miasteczka rozmawialiśmy ,śmialiśmy się,nawet Caroline rozśmieszały suchary jakie chłopaki mówili.Na miejscu każdy się podzielił ja i Kieran poszliśmy na Diabelski młyn ,Dean i Selena na Dragona ,Sean ,Kit i Carolin się uparli na samochodziki.Kolejka na diabelski młyn wcale się nie ruszała.Co jakis czas podchodziły fanki Room i robiły sobie zdjęcia z Kieranem i ogólnie gadali itp.A na mnie zaś się krzywo patrzyły.Ale co tam nie bedę się nimi przejmować.Nie ma po co.W kolejce staliśmy 20 minut.Nareszcie moment kiedy wsiadamy do tego przeklętego "fotelika' nie wiem jak to nazwać no wiecie o co chodzi.Bałam sie i to cholernie,nie wiem czy to normalne ale bałam się jednocześnie ekscytując się.Gdy byliśmy już prawie na samej górze,zaczął padać deszcz.Wtuliłam sie w Kierana i podziwiałam widoki.Kieran zaczła grzebać w kieszeni bałam się ,że spadniemy.Wyciągnął małe pudełeczko i zapytał.
-Lily Amelia* Collins czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?-Nie wiedziałam co powiedzieć,po prostu wpiłam się w jego usta
-Tak Kieran.
W pudełeczku był wisiorek z   literką K .Kieran miał taki sam ylko ,że z L.Oficjalnie zostaliśmy para.
~~Godzina 21 dom Lily~~
Aktualnie siedze u siebie w pokoju.Caroline poszła już spać,nie dziwię się był to dość ciężki dzień,dla niej.Zalogowałam się na twittera i to co zobaczyłam mnie zaskoczyło.Mianowicie jeden tweet.

@Ellie.12
 Kieran i Lilly Byli dziś w Wesołym Miasteczku.Tworzą piękną parę

Do tego zdjęcie jak siedzimy i się do siebie przytulamy .
Dobra nie wiem skąd one mają te zdjęcia ale no nie ważne.Oczywiście hejterzy naszego związku też są.Wylogowałam sie z tt i napisałam sms'a do Kierana.

Do:Kieran :*
       Cześć misiu :* Co robisz?

Od:Kieran
 Cześć :* Leżę i nucę nową piosenkę.A ty?

Do:Kieran
 Zaśpiewasz mi ją kiedyś?Leżę sobie.

Od Kieran:
 Mogę  jutro kochanie :3 Ok ja idę się wykompać :*

Nie odpisywałam.Odłożyłam telefon na stoliczek i wyszłam na balkon.Deszcz dalej nie przestawał padać,delikatny wiatr..Dobra Lily koniec bo zmokniesz.Weszłam do pokoju i zamknęłam balkon.Nagle przyszedł mi sms
Od:Nieznany
 Ładną masz kuzynkę skarbie,uważaj na nią :*

Ten sms mnie przeraził.Kto to mógł być,czego mógł chcieć?Szybko poszłam spradzić czy Caroline nic nie jest na szczęście spała.Zostawiłam uchylone drzwi od swojego pokoju i wrazie czego nie gasiłam lampki.Nie wiem kiedy ale zasnęłam.....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejo misiaczki :* Taka mini nespodzianka ,rozdział miał być dopiero  15.02 ale jestem chora i mam wenę więc zaczęlam pisać nexta :) Mam nadzieję ,że się podoba.
UWAGA!
Dodałam zakładkę Dom,tak możecie sobie zobaczyć jak wygląda dom Lily.
Do zakładki ''Bohaterowie'' dodałam Caroline.
''Love'' Będzie miał 20 rozdziałów, następnie jeżeli w ogole ktoś będzie chciał to pojawi się też 2 część Kłamca :)
Pojawił się zwiastun wybaczcie ,że tak długo ale to z mojej głupoty !
https://www.youtube.com/watch?v=P7G4q9amaKU
Next powinien pojawić się w tym tygodniu <3
KOMENTUJCIE <3
         


piątek, 16 stycznia 2015

Three

Prosze o przeczytanie notki pod rozdziałem.
Za wszelkie błedy,braki znaków interpunkcyjnych bardzo bardzo przepraszam rozdział pisany na telefonie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Czy to możliwe ,że za sprawą jednej osoby cały świat może wydac się piekny,pełen różnych kolorów?Dobra,przyjaźni?Jak widac może.Kieran to códowny chłopak i  jestem w pełni pewna ,że to go kocham i z nim chce być.

Połamałem ręke 

Więc zachciało się gitary
Czas na piosnkę o miłości
Posłuchajcie zwłaszcza pary *

Ugh... Gdy usłyszałam dźwięk mojego telefonu od razu się podniosłam.Chyciłam male urządzenie,na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie przyjaciółki.
-Cześć Lilz,masz jakieś plany na dziś?-Zapytała
-Hej Sel.Właściwie to mamy obie.
-Co????????????
-Kieran zaprosił nas na wieczór filmów.
-Jaja sobie ze mnie teraz robisz?????O której tam mamy być?
-O 19:30 Kieran przyjedzie po nas.
-Jezu nie zdążę jest 14:30.
-Dasz radę.Chcesz mogę przyjść do Ciebie potem i Ci pomogę.
-Na prawde?Ok bądź za 2 godziny.
-Okey,papa
-Papa
Zakonczyłam rozmowę i zaczęłam się zastanawiać w czym iść ,przespałam  prawie cały dzień.Leniwie wstałam z łóżka i zaczęłam szukać jakiś ubrań.Nie chcę się za bardzo stroić ,postawiłam na wygodę.Krotkie jeansowe spodenki i bluzka na ramiączkach z logo zespołu Michaela.No tak  mądra Lily nic wam o nim nie powiedziała.Więc tak Michael jest moim przyjacielem od jakiś 7 lat.2 lata temu założył ze swoimi przyjaciółmi zespól 5 Seconds Of Summer.W skład tego zespołu wchodzi Mikey,Lukey Hemmings,Calum Hood i Ashton Irwin,ogólnie muzyka chłopców sama w sobie jest bardzo ciekawa.Nie dawno wydali swoja pierwszą płytę.No wiec więcej opowiem wam kiedy indziej.
Z gotowym zestawem weszłam do łazienki wczesniej biorac czarną koronkową bieliznę z szafki.Szybko się przebrałam ,nastepnie użyłam dezodorantu w kólce a potem w spray'u .Makijaż nie był też jakiś wymyślny, oczy podkreśliłam czarną kredką i kreskami,zaś usta czerwoną szminką.Nie wiedziałam co za bardzo zrobić z włosami więc splotłam warkocza po lewej stronie głowy,było ok więc tak zostawiłam.Popatrzyłam na zegarek 15:05 no no niezły czas mam jeszcze prawie póltorej godziny wiec nie będę się śpieszyć.Gdy wyszłam z łazienki mój brzuch się odezwał.Zbiegłam po schodach do kuchni,nie bło nikogo.Jedyne co przykuło moją uwage to to ,że na lodówce była przylepiona karteczka.
                                     Lily córeczko,przepraszam ,że Ci nie powiedzieliśmy ale rano zadzwonił do nas szef.Musieliśmy natychmiast wylecieć do Amsterdamu.Wrócimy za 2-3 dni.Dasz sobie radę?Pieniądze dałam Ci do portfela. Całuski mama i tata xx


3 dni sama?Super.Nareszcie chwila spokoju zero kłutni z ojcem,nieprzyjemnych sytuacji luz i jeszcze raz luz.Od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech.Z lodówki wyciągnęłam jakiś jogurt i z szafki łyżeczkę.Z takim oto sniadaniem poszłam do salonu,gdzie włączyłam telewizor.Zostawiłam na kanale MTV.Chwile reklam muzyka i miał być jakiś wywiad.Postanowiłam ,że poczekam.Nie mogłam uwierzyć.Moim oczom ukazał się Michael.Wraz z zespołem.Cieszyłam się jak głupia,mój przyjaciel spełnia marzenie/Szybko poleciałam na gorę do pokoju i wzięłam telefon w celu zadzwonienia do Seleny.
-Co?Chcesz ,żebym nie zdążyła?-usłyszałam głos bff
-Siadaj przed tv i włączaj MTV już!.-Po chwili było słychać ,że włącza telewizor.
-OMG!Michael!-Krzyknęła-Wyseksowniał!
-Hahaha ogladaj.
Chłopcy odpowiadali na pytania fanów,a także lekko irytującej prowadzącej.Około godziny 15:?50 wywiad się skonczył.Opakowanie po jogurcie wyrzuciłam a łyżeczkę dałam do zlewu.Z wieszaka ściągnęłam torebke i wrzuciłam do niej telefon oraz paczkę chusteczek-jestem alergikiem.Sprawdziłam czy wszystko mam i wyszłam z domu,wczesniej go zakluczając.Miałam jeszcze około 20 minut ,żeby byc u Sel więc trochę przyspieszyłam ponieważ koleżanka mieszkała trochę daleko.Nagle mój telefon zawibrował.Odblokowałam ekran i kliknęłam na kopertę.
Od:Nieznany
 Uważaj na swojego chłopaka,nie jest tym za kogo się podaje.
Wiadomość,a raczej jej treść lekko mnie zdziwiła,nie wiedziałam o co może chodzić.Pewnie pomyłka.Wrzuciłam telefon z powrotem do torebki.Nim się zorientowałam byłam już pod domem Gomez.
Zapukałam do drzwi,po 2 sekundach brunetka mi otworzyła.
-Hej
-Hej,chodź na górę.
Ściągnęłam buty i posżłam do pokoju za nią.Pokazała mi co wybrała,była to koszulka z napisem Team NY i  legginsy w kolorze czarnym.Brunetka przebrała się w zestaw a nastepnie ją wymalowałam.Włosy zakręciła na końcowkach i o 18:30 byłyśmy gotowe.
~~~3 godziny później w u Lemon'ów~~~
-Ej no teraz jakiś horror co powiecie na Nadprzyrodzony?-Krzyknęłysmy razem z Seleną.
-Okey.-powiedział Kieran.
Wszyscy siedzieliśmy na dużej kanapie.Film oglądałam już kilka razy ale bałam się bardzo.Rozśmieszało mnie jednak to,że Sean i Kit tulili się do siebie co jakiś czas ze strachu.Po skonczon ym filmie Kieran przyniósł każdemu po 2 piwa,ktore wypiliśmy w mgnieniu oka.
-To co może zagramy w butelkę?-Zagadnęła Selena.
-Jasne.
Pierwszy kręcił Kieran,wypadło na mnie.
-Pytanie czy wyzwanie?
-Pytanie.
-Okey hmmmm... Jak bardzo mnie kochasz?-usmiechnął się cwaniacko
-Najbardziej na świecie głupku.-Podeszłam do niego i wpiłam sie w jego ciepłe usta.
-Ej ej my dalej tu jestesmy-chrząknął Dean.
Zakreciłam butelką i wypadło na Dean'a.Wybrał bez wachania wyzwanie.
-Więc tak ,weź Selene na ręce,i wskocz z nią do basenu.
Gdyby wzrok mógł zabijać,Selena by mnie już zabiła.Brunet wstał i wziął  brunetkę na ręce,nie obyło się od przekleństw brunetki,i jej pisków gdy wskoczyli do basenu.Zabawa trwała do 3 w nocy.Zasnęliśmy na ziemi ..........

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej heloł :) Rozdział ył pisany na telefonie przepraszam za zmienną czcionkę,błędy.Postaram się nastepny rozdział dodac na laptopie :* Jak wam się podoba??Nastepny  rozdział 15.02 :) Pozdrawiam misie :* 

sobota, 3 stycznia 2015

Two

                                                                      ***
Przeczytaj notkę pod rozdziałem.
 Music-Klik
Rozdział dedykowany Weronice <3
                                                                         ***
 Promienie słoneczne w dzierające się przez okno drażniły Lily.Dziewczyna wstała z łóżka z uśmiechem,no tak dziś miała spotkac się z nowo poznanym chłopakiem którym jest zauroczona.Dzień zapowiadał się ciepło.Jakoś iż Lily miała dziś'randkę',postanowiła nie zwlekać więc założyła na nogi kapcie i pościeliła szybko łóżko.Następnie zeszła po schodach na parter.Pan Collins siedział w kuchni popijał kawę czytając poranną gazetę.
-Cześc.-Przywitała się Lili.Jednak nie uzyskała odpowiedzi.
  Relacja Lilly i jej taty nie była najlepsza,zwykle krótki dialog kończył się kłutnią.Oboje mają wybuchowe charaktery.Lily  nie chcą wszczynać kolejnej kłutni zrobiła sobie sniadanie-czyli tosty po francuzku i do tego sok pomaranczowy.Z talerzem i szklanką udała się do swojego krolestwa.
   Około godziny 13 Lily zaczęła się zastanawiać w co się ubierze.Wybranie sukienki zajęło jej około godzinę ponieważ nie wiedziała gdzie się wybiorą.W końcu wybrała białą koronkową sukienkę,z brązowym paskiem,buty od razu wiedziała jakie ubierze.Czarne koronkowe balerinki idealnie pasują do jej sukienki.Nim się obejrzała  była już 15:30 no ładnie Lily-pomyślała.Jak tak pójdzie to nie zdąży.Z ubraniami poszła do łazienki.Nalała do wanny ciepłej wody.Następnie zdjęła z siebie piżamę i weszła do wanny.Kąpiel nie zajęła jej długo co ją ucieszyło.Osuszyła swoje ciało z ostatnich kropelek wody i ubrała na siebie białą koronkową bieliznę,po czym założyła sukienkę.Makijaż zrobiła lekki.Gdy  już wyszła z łazienki gotowa zegarek wskazywał godzinę 16:45.Miała jeszcze trochę czasu więc,dobrała kilka złotych branzoletek i naszyjnik z literką L.Przed wyjściem z pokoju popsikała się jeszcze swoimi ulubionymi perfumami od Gabrieli Sabatini.Telefon i portfel włożyła do małej torebki.W całym domu rozległ się odgłos dzwonka.
-Ja otworze-krzyknęła z salonu mama.
-Dzien dobry zastałem Lily?-Usłyszałam głos Kierana z dołu.
-Kim pan jest?
-Już ide!
-Mamo to jest Kieran mój kolega.
-A więc miło mi.
-Mamo to my już idziemy.
-Dobrze miłej randki.
-Mamo!-czułam że się rumienię.

 Wyszliśmy z mojej posesji i Kieran otowrzył mi drzwi swojego samochodu.Wsiadłam,chłopak po chwili siedział obok.
-Cześć,masz fajną mame.
-Cześc,Przepraszam za nią na prawdę.
-Niby czemu fajna jest-posłał mi ciepły uśmiech.
-Gdzie jedziemy?
-Zobaczysz.
  Jechaliśmy jakieś 30 minut, w ciszy lecz była to przyjemna cisza.
-Jesteśmy.
 Wysiadłam z samochodu.Byliśmy w lesie?Kieran także wysiadł z bagażnika wyciągnął swoją gitarę.
-Chodź-wziął mnie za rękę i  ruszylimy wzdłóż ścieżki.
-Za jakieś 10 minut będziemy na miejscu.
-Dobrze.
 Tak jak chłopak powiedział tak było.
-Teraz musze zamkną Ci oczy.
-Po co?
-Niespodzianka.
-No dobra.
Chłopak zamknął mi oczy i prowadził tak ,żebym nie upadła.
-Niespodzianka-powiedział i odsłonił mi oczy.
-WOW!To jest...-nie miałam słów by opisać to co zobaczyłam perfekcja
stoliczek i dwa krzesła ,na kamyczkach,przy samej wodzie do tego zachód słońca idealnie.
-Pięknie,prawda?-Zapytał z uśmiechem.
-Tak,dziękuję.
-Za co?
-Za to że mnie tu zabrałeś.
-Nie ma za co Lily,Usiądźmy.
Jak dżentelmen odsunąl mi krzesło abym usiadła a następnie je przysunął i zajął miejsce na przeciwko.Po chwili pryszedł do nas kelner?dobra nie wnikam skąd tu kelner.Może niedaleko jest jakaś restauracja czy coś.Zamówiliśmy spagetti,okazuje się ,że to nasza ulubiona potrawa.Czekając na jedzenie,poznawaliśmy się.
-Więc Lily co robisz w wolnym czasie?-Zapytał,a ja nie wiedziałam za bardzo co powiedzieć.
-Hmm.. w wolnym czasie gram na gitarze,chodzę na spacer,czytam książki,ogladam coś,ale tez szukam jakiejś pracy,żeby sobie dorabiać.
-Grasz na gitarze?Zagrasz mi coś?
-Może kiedy indziej  ok ?
-Dobrze.-posłał mi ciepły uśmiech.Oj Lily musisz sobie przypomnieć jak się gra na gitarze.
~~~Kilka godzin później~~
~3-Osoba~
 Kieran i Lily zjedli spagetti i jeszcze chwilę rozmawiali.Następnie Kieran zaprosił dziewczynę na spacer i przeszli się po lesie,gdzie była oświetlona ścieżka,ptaki jeszcze ćwierkały,było idealnie.

~~Lily~~
 Spacerujemy z Kieranem od 30 minut,jest przyjemnie rozmawiamy ze sobą,świetie się dogadujemy.Kieran zaprosił mnie jutro i Selenę do siebie na wieczór filmowy,Więc zapewne  Gomez będzie panikować ,że nie ma co ubrać,ale tym się będę przejmować jutro.Około 21:30 Kieran odwiózł mnie pod mój dom.Wysiedliśmy z samochodu.
-Dziekuję za wspaniały wieczór-powiedziałam gdy byliśmy obok siebie i przytuliłam chłopaka,chciałam to zrobić od początku spotkania,on to odwzajemnił.
-Nie ma za co,to ja dziękuję ,że się zgodziłaś.
Odsunęliśmy się od siebie nasze twarze dzieliły centymery jeden... dwa.. chłopak skrócił tą odległość a ja stanęłam na palcach i złączyłam nasze usta.Pocałunek był delikatny ale bardzo romantyczny.
-Kocham Cię Lily.
-Ja Ciebie też Kieran.
Staliśmy oparci o siebie swoimi czołami i na siebie patrzyliśmy,nie chciałam iśc do domu,lecz byłam już trochę zmęczona.Pożegnałam się z chłopakiem i poszłam do domu.Rodzice już spali no tak jutro znowu do pracy.Migiem znalazłam się w swoim pokoju.Ściągnęłam z siebie sukienkę i wzięłam piżamę do łazienki.Nalałam troszkę wody do wanny wcześniej zmywając makijaż.Umyłam się w niecałe 10 minut co mnie bardzo ucieszyło.Osuszyłam się i przebrałam,po czym poszłam do pokoju i włączyłam laptopa.Odruchowo weszłam na skype.Nie było prawie nikogo.Zapomniałam zasłonic żaluzje,Ugh Lily podnieś dupsko-pomyślałam.Po chwili  już je zasłoniłam a laptop wydał z siebie dźwięk.Ktoś dzwonił na skype.Nie popatrzyłam kto tylko odebrałam.
-Lily?-Usłyszałam uradowany głos Clifforda.
-Michael?Ile czasu,co u was?-Siadłam na łóżku i włączyłam kamerę.
-A nic ciekawego,w sumie podróżujemy od kraju do kraju koncery,wywiady,fanki itp. A co u Ciebie?
-W sumie to poznałam  kogoś-tak Michaelowi mówię wszystko jest moim przyjacielem od jakiś 13lat i zawsze się sobie zwierzamy itp.
-Wow nasza Lily wreszcie przekonała się o chłopaków-odezwał się Ashton.
-Ashtonek kochany,kiedy będziecie w Polsce?
-Wiesz planujemy za 2 miesiące,bo narazie mamy już zaplanowane koncerty.
-Musimy się spotkać,tęsknię.
-Musimy.Ok Lily musimy kończyć bo u nas jest już 3 rano.
-Okey dobranoc-posłałam im całusa i się rozłączyliśmy.

Wyszłam ze skype i weszłam na tt.Coś mnie pokusiło i weszłam na tt Kierana.Zaskoczyło mnie to ,że pojawił się jakiś tweet fanki,gdzie widać mnie i Kierana gdy się całujemy u mnie pod domem a do tego podpis.
@Abbi145.4
  Kieran i jego dziewczyna.Ona wygląda jak suka,i leci na jego wygląd.

Dobra to mnie zabolało.Dziewczyna przesadziła,po pierwsze nie lecę na wygląd Kierana,znaczy na wygląd też ale gdy go bardziej poznałam to no po prostu on jest idealny.Nie będę tak się przejmowała tą dziewczyną.Wylogowałam się z twettera i wyłączyłam laptopa.Było około 23:30.Nie chciało mi się spać,więc zeszłam na dół do kuchni.Po cichu nalałam sobie do szklanki soku z pomaranczy i wróciłam do pokoju.Wypiłam zawartość szklanki i położyłam się z powrotem w łóżku.Nie wiem kiedy ale usnęłam....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć wszystkim :) Bardzo przepraszam za wszystkie błędy.Mam trzy informacje/pytania.
1.Rozdziały będą dodawane RAZ na miesiąc.Ponieważ mam szkołe i mam słabe oceny i musze je poprawić.Oczywiście w ferie i gdy bedę miała wolne rozdziały będą :) w ferie pojawią się 2 obiecuję :*
2.Podoba wam się wygląd bloga?Coś zmienić?
3.Czy chcecie apy po zakonczeniu ff''Love'' była kontynuacja ?
Dziękuję za wsystko prosze o odpowiedzi :) :*
Miłego Wieczoru :* ;3